Artykuły

Spis publikacji udostępnionych w repozytorium dostępny jest na stronie AMUR

Biological turn a socjologia religii

cover_issue_882_pl_PL

[w:] "Uniwersyteckie Czasopismo Socjologiczne", 2022 30(2), s. 63-73.

Streszczenie: Artykuł przedstawia na przykładach potencjalne korzyści, jakie może odnieść socjologia religii z uwzględnienia perspektywy socjobiologicznej. Pytanie biologów o ewolucyjny sens religii dla ludzkich społeczeństw pozwala wrócić do pytania o społeczne funkcje religii, co z kolei rzuca nowe światło na zagadnienie sekularyzacji. Teoria sygnalizacji, stosowana przez socjobiologów do wyjaśnienia religijnych rytuałów, ujęta w kontekście relacji między organizacją religijną a korzystającymi z jej usług wiernymi, pozwala uwzględnić dodatkowy mechanizm – wyjaśnia zaobserwowany związek między liczebnością kadry religijnej a demografią.

[dostęp]

 

 

The evolution of religions. A synthetic approach

cover_issue_540_pl_PL

[w:] "Miscellanea Anthropologica et Sociologica", tom 22 (2-3), 91–107

The approach to the evolution of religions proposed in this paper tries to overcome the weaknesses of socio-cultural and selectionist evolutionism. It is an attempt to synthesize the Darwinian approach with Herbert Spencer’s systems theory and sociological ecology of organizations. It allows an analysis of not only the origin and evolution of particular religious organizations under the influence of social forces but also the mechanisms to resist these forces.

[PDF]

 

Grzech pierworodny a socjologia

screenshot-std.uwb.edu.pl-2023.01.21-22_55_24

[w:] "Studia Teologii Dogmatycznej", Tom 7 (2021), s.92-112.

Original sin enters the area of interest of a sociologist in the context of three
questions: 1) as part of research on the religiosity of a given population, they
may ask how widespread belief in this dogma is and how it changes over time;
2) within the theoretical reflection, they may try to point out the causes for
these changes and significance of the latter for a given religion; 3) they may
finally ask whether the idea has influenced or is influencing sociology itself,
e.g. its underlying anthropological assumptions. I will take a brief look at these
three points.

https://std.uwb.edu.pl/index.php/std/issue/view/2/24

Dogmat z perspektywy ewolucyjnej socjologii religii

[w:], Woźniak Robert J. (red.) 2021, Dogmat i metoda. Wprowadzenie do badań interdyscyplinarnych w teologii dogmatycznej, Wydawnictwo WAM, Warszawa, s.323-344.

Spis treści:

Socjologia wobec teologii

Socjologiczne podejścia do dogmatu

Czym jest religia z socjoewolucyjnego punktu widzenia

Religia jako systemem organiczny

Czym jest dogmat

Rozwój strukturalny chrześcijaństwa a dogmaty

Faza I. Budowanie granic

Faza II. Konsolidacja i selekcja eklezjastyczna

Faza III. Domestyfikacja wspólnoty

Posoborowy kryzys a dogmaty

Podsumowanie

Literatura

 

Na stronie wydawnictwa:

 

 

 Janusowe oblicze wiarygodności. Kościół zaplątany w nowoczesność

cover_issue_10_en_US

[w:] Przegląd Religioznawczy 4 (274)/2019; str.15-33

Abstract: Sociological theory of evolution of religions, like theory of religious economy, adopts supply-side perspective on religious phenomena. It allows to redefine a problem of religious faith in terms of veracity, asking first “whom people believe” and “why him” before “who believes.” But taken in a perspective of system-theory, the veracity reveals its two-fold character. Religious organisation depends on its veracity in relation to its own believers but in different way its subsistence is conditioned by relations with other, non-religious actors in social environment, such as media, political or economic organisations. In this context, veracity becomes credibility. The paper argues that efforts made during Vatican II council to restore an external credibility had far-reaching consequences leading to erosion of internal veracity. Increase of transparency manifested in greater openness to mass-media, abandonment of claims to exclusivity in relations to the political sphere could cause a short-term crisis, but acceptance of the idea of ecumenism (which strongly silenced claims to be the only depositary of religious truth) and openness to scholarly inquiry on the very foundations of catholic dogmas, i.e. Bible and Tradition had much more important unintended effects. Questioning historical reliability of the New Testament (Jesuit Superior General Sosa Abascal noticed recently that “no one had a recorder to take down his words”) and faithfulness of transfer of the apostolic traditions resulted in gradual erosion of conviction in truthfulness of their own doctrine among catholic clergy or, at least, to uncertainty and doubt. It deprived them in their ability to enthuse their flock with faith and to lead their life in consistency with their own teachings.

Fragment: Z ewolucyjnego punktu widzenia rozwój czy przetrwanie danej religii zależy nie tylko od czynników środowiskowych, ale także od struktur i procesów wewnętrznych, które umożliwiają przeciwstawianie się w pewnych granicach presji sił zewnętrznych, samodzielne pozyskiwanie zasobów, rekrutację członków i rozwój. W tym wewnętrznym kontekście wiarygodność uzyskuje centralne znaczenie. O ile ludzie przekonani są o istnieniu sfery zjawisk określanych (z braku lepszego terminu) mianem nadprzyrodzonych, czyli odrębnego od przyrodniczego i społecznego środowiska, w jakim toczy się ich życie (które określam „środowiskiem nadprzyrodzonym” (Kaczmarek, 2013, s. 137)), gdy postrzega się je jako źródło potencjalnych zagrożeń czy zasobów, o tyle odczuwają potrzebę praktycznego ustosunkowania się do niego. W każdym środowisku warunkiem wstępnym jakichkolwiek sensownych działań jest posiadanie zasobu informacji o strukturze tego środowiska (które obiekty mogą stanowić w nim zagrożenie, a które mogą być źródłem zasobów) oraz o skutecznych praktykach zapobiegania zagrożeniu czy pozyskiwania zasobów.

Przeczytaj całość:pdf.

 

 

Reprodukcja albo wymieranie. Wybrane wskaźniki dynamiki stanu kapłańskiego Kościoła katolickiego w Polsce 

baniak

[w:] Kaczmarek Jerzy (red.), Między socjologią a filozofią i teologią. Księga jubileuszowa dla Profesora Józefa Baniaka z okazji siedemdziesięciolecia urodzin oraz czterdziestolecia pracy naukowo-badawczej, Wydawnictwo Nauk Społecznych i Humanistycznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicz w Poznaniu, 2019, Str. 307-327.

ISBN 978-83-64902-74-1

Fragment: Jednym z sygnałów kryzysu, w jakim znalazł się Kościół katolicki w Europie, są trudności Kościoła z odtwarzaniem (nie mówiąc o rozwoju) własnej organizacji. Ujmuje się je czasem zbiorczo jako „spadek powołań”, choć w istocie mowa tu o kilku wskaźnikach opisujących odpływ i napływ osób do stanu kapłańskiego.[...]Wskaźniki, które mnie interesują to te mierzące rozwój liczebny kadry organizacji, takie jak: (1) liczba osób zrekrutowanych, przyjętych na pierwszy rok seminariów duchownych, (2) liczba nowowyświęconych i inkardynowanych kapłanów. Inne parametry mierzą odpływ kadr z organizacji: (3) liczba zgonów kapłanów; (4) liczba rezygnacji w trakcie studiów seminaryjnych (czyli nieudanej rekrutacji), (5) liczba rezygnacji ze stanu kapłańskiego.

Linki:

Repozytorium AMUR

researchgate

academia.edu.

Przejdź do strony wydawnictwa WNSiH UAM

Głos biskupów w polskiej debacie o przyjmowaniu uchodźców

Głos biskupów

[w:] Borowik Irena, Grotkowska Stella, Stawiński Piotr (red.),Religia wobec wyzwań współczesności z perspektywy nauk społecznych, Warszawa, Scholar, s.117-136

Fragment:Tematem niniejszego artykułu jest udział hierarchów Kościoła rzymskokatolickiego w polskiej debacie na temat ewentualnego przyjmowaniu migrantów z Bliskiego Wschodu. Podejmę próbę odpowiedzi na pytania: jakie i czym motywowane jest stanowisko reprezentantów polskiego Kościoła w tak gorącej ideologicznie kwestii.

Strony debaty publicznej mają tendencję do uproszczonego oceniania postaw zarówno własnych jak i oponentów. Stąd istotne jest stosowanie do ich opisu terminów posiadających teoretyczne zakorzenienie i przez to zdolnych nie tylko do odróżnienia zjawisk, ale i ukazania ich względnego znaczenia. W poniższej analizie posłużę się dwoma parami pojęć, z których pierwsza, zaczerpnięta jest od Spencera druga zaś od Webera.

Przejdź do strony Wydawnictwa Scholar.

góra

Odgraniczanie. Cz. 2: Wybrane informacyjne mechanizmy izolacyjne islamu

PRel

"Przegląd Religioznawczy", 2 (2017), str. 57-62.

Fragment: Gdy już kontakt z osobami wyznającymi inną religię zostanie nawiązany, istotne stają się innego rodzaju mechanizmy chroniące system ideowy muzułmanina. Są to z jednej strony koncepcje wprost identyfikujące idee sprzeczne z islamem (szirk), z drugiej strony są to sposoby transformacji cudzych idei w idee własne, o zmienionym znaczeniu (zgodnym z tałhid), wreszcie obrona własnej religii przed zarzutami ze strony innych systemów.

 AMUR

góra

Odgraniczanie Część 1: Wybrane behawioralne mechanizmy izolacyjne islamu

Hip22

"Przegląd Religioznawczy", 1 (2017), str. 41-56

Fragment: Niniejsza analiza wybranej literatury diaspory muzułmańskiej w Polsce stanowi próbę rozwinięcia pewnego kluczowego elementu syntetycznej teorii ewolucji religii . Teoria ta opiera się m.in. na socjologii selekcjonistycznej i socjologicznej teorii systemów organicznych. Z tej perspektywy sukces ewolucyjny systemu zależy nie tylko od jego zdolności do pozyskiwania zasobów z otoczenia (w tym celu musi się do niego dostosowywać), ale także od zdolności do obrony zgromadzonych zasobów przed zawłaszczeniem przez inne systemy i własnych struktur przed dezintegracją. Na tym drugim wymogu, odniesionym do religii, skupiam się w niniejszym artykule.

Religie stanowią z jednej strony pewien system doktrynalny, z drugiej grupę podtrzymujących go organizacji społecznych. Tę dwoistą (informacyjno-organiczną) naturę dzielą z gatunkami biologicznymi , ujmowanymi również jako pula genetyczna z jednej, a zbiór krzyżujących się populacji z drugiej strony. Gatunki zachowują swą odrębność przy pomocy różnorodnych mechanizmów izolacyjnych (genetycznych, fizjologicznych czy behawioralnych). Również religie muszą rozwiązać problem odgraniczenia, aby chronić swój system dogmatyczny oraz zasoby (przede wszystkim lojalność wiernych). [...]

Chcąc zabezpieczyć ich lojalność, organizacja religijna musi te obce idee przetworzyć w formę, która stanie się dla niej nieszkodliwa: bądź przedstawić je wyznawcom jako błąd (herezja), bądź umieszczając w odmiennym kontekście pozbawić pierwotnego znaczenia i nadać nowe, harmonizujące z całością. To swoiste opracowanie cudzych idei wymaga naturalnie zaangażowania własnych zasobów organizacji, poświęcenia czasu i energii, który mógłby być poświęcony na propagowanie własnego systemu. Z tego powodu w interesie organizacji leży utrzymywanie tego swoiście rozumianego dialogu z obcymi czy działalności apologetycznej na możliwie niskim, to jest wymuszanym przez okoliczności poziomie. Służy temu najpierw ograniczenie samego przepływu idei, czyli ograniczenie wzajemnych kontaktów między wyznawcami przy pomocy przede wszystkim behawioralnych mechanizmów izolacyjnych. Nie są one (i – jak zobaczymy – nie powinny być) w pełni skuteczne, stąd też systemy teologiczne wypracowują zbiór mechanizmów informacyjnych chroniących przed typowymi ideami konkurencyjnych religii.

Oba rodzaje mechanizmów zanalizuję w kolejnych częściach artykułu na konkretnym przykładzie.

góra

AMUR

Ekumeniczny zwrot Vaticanum II z perspektywy ewolucyjnej

Hip22

"Przegląd Religioznawczy", nr 2 (260), 2016 ss.95-114

Fragment: Sobór Watykański II uważany jest powszechnie za największe i najważniejsze wydarzenie w historii katolicyzmu XX wieku, a biorąc pod uwagę, że przypisuje się mu zakończenie epoki konstantyńskiej i trydenckiej, jego znaczenie może być nawet większe.
Sobór stanowi szczególnie interesujący przypadek z perspektywy socjologicznej teorii ewolucji religii, którą rozwijam, gdyż pod wieloma względami zaprzecza jej założeniom. Może to oznaczać, że teoria ta wymaga modyfikacji czy nawet odrzucenia, ale może też być przesłanką do bardziej krytycznej oceny Soboru, zgodnie z logiką skrytą za słynnym, choć przytaczanym zwykle bez zrozumienia, powiedzeniem Hegla, iż gdy fakty nie zgadzają się z teorią, to „tym gorzej dla faktów”. Podobnie jak dla Hegla nie wszystko, co istniejące, jest rzeczywiste (czyli rozumne), tak dla socjologii ewolucjonistycznej nie każda zmiana podnosi zdolność systemu do przetrwania i rozwoju, niezależnie od intencji, z jaką była wprowadzana. Nieznajomość wszystkich dalszych i bliższych skutków ubocznych naszego działania, przynajmniej części mechanizmów i sił, które ono uruchamia, charakterystyczne dla ludzkiej aktywności w świecie społecznym, powoduje, że nasze działania podlegają niezależnemu od nas testowi rzeczywistości, przez co całość procesu realizuje Darwinowski mechanizm wariacyjno-selekcyjny. Teoria ewolucji nie jest apologią nieuniknionego postępu, a wyjaśnienie zmiany nie oznacza tu jej normatywnego usprawiedliwienia.

Abstract: The present paper examines the Second Vatican Council in the perspective of sociological theory of evolution of religions. It demonstrates that the Council had abandoned its main function (a function that catholic councils used to fulfill and were designed for), i.e. to defend borders of religious system and ecclesiastical organization, while had undertook function, for which councils as central organ of the church were not designed for and so could not effectively perform, i.e. accommodation to present fluctuations in environments in which the Church operates. The most important change during Council was an influential transduction (i.e. horizontal transmission of religious ideas) of protestant version of idea of ecumenism. It induces subtle but fundamental change of meaning of catholic dogmas moving it form objective to subjective interpretations.

pdf --> (AMUR).

góra

Religijne odczarowanie świata a powstanie nauki,

Hip22

"Humanistyka i Przyrodoznawstwo", nr 22 (2016), ss.57-74

Streszczenie: Niniejszy artykuł analizuje znaczenie religijnego "odczarowania świata" dla narodzin nauki w cywilizacji zachodniej. Omawiam dwa główne znaczenia tego pojęcia, tj. poznawcze, obecne w pracach Maxa Webera, oraz aksjologiczne, założone w teorii sekularyzacji Petera L. Bergera. Obaj autorzy utrzymują, że po raz pierwszy do odczarowania świata doszło w starożytnym Izraelu. Jednakże nauka wówczas się nie narodziła. Powstaje ważne pytanie: czy rzeczywiście odczarowanie stanowi konieczny warunek powstania nauki? W rzeczywistości, choć w judaizmie miało miejsce odczarowanie aksjologiczne, to nie dokonało się wówczas w znaczącym stopniu odczarowanie poznawcze. Studium Waltera F. Otta nad religią homerycką ukazuje niemal kompletne odczarowanie poznawcze, a jednocześnie potężne religijne oczarowanie aksjologiczne poglądu na świat w starożytnej religii greckiej. Obie postawy mogły skutecznie przyczynić się do ustanowienia naukowego sposobu myślenia

Abstract: This paper examines the importance of religious "disenchantment of the World" in the rise of science in the western civilization. Two major meanings of the concept are analyzed, i.e. cognitive - present in the works of Max Weber - and axiological - assumed in Peter L. Berger's theory of secularization. Both authors maintain that it was in the ancient Judaism where the disenchantment of the World for the first time took place. However, that was not that case when science was born. An important question arises: is disenchantment really a necessary condition to the rise of science? In fact, although there was axiological disenchantment of the world in Judaism, there was not any significant cognitive disenchantment. Contrary to the ancient Greece, where the process of the rise of science actually occurred. Walter F. Otto's study on Homeric religion shows almost complete cognitive disenchantment but at the same time a powerful religious axiological enchantment of the worldview in ancient Greek religion. Both attitudes could effectively contribute to the establishment of scientific mode of though

góra

Nowe ruchy religijne w perspektywie ewolucyjnej ekologii organizacji

Przegląd Socjologiczny 62

[w:] Zaręba Sławomir H., Borowik Irena (red.), Tradycja i innowacja w polu refleksji socjologii religii, Warszawa, Kontrast, s. 227-245.

Fragment: Ekologia organizacji jest nawiązującym do darwinizmu i szerzej biologii nurtem socjologii organizacji. Za moment jej narodzin uznać można opublikowanie w 1977 r. w „American Journal of Sociology” przez Michaela T. Hannana i Johna H. Freemana artykułu The Population Ecology of Organizations. Wyznaczył on główne ramy teoretyczne, które były następnie rozwijane i modyfikowane. Do reprezentantów tego nurtu, poza wspomnianymi, można też zaliczyć uczonych takich jak Laszlo Polos, Glenn R. Carroll czy J. Miller McPherson. Jak dotąd reprezentanci tego nurtu ekologii społecznej stosowali ów paradygmat w obrębie socjologii gospodarki, można jednak wskazać na pewne potencjalne korzyści i ograniczenia, jakie wiązałyby się z odniesieniem go do organizacji religijnych.
[...]
Poniżej podejmę próbę zastosowania tak zmodyfikowanych kategorii ekologii organizacji do analizy konkretnego problemu badawczego, jakim są możliwości ekspansji nowych religii w Polsce. Z perspektywy ewolucyjno-ekologicznej sekty są nie tyle odrębną, trwałą formą manifestowania się religii, ile podobnie jak w klasycznym, weberowskim ujęciu, religią w fazie powstawania [por. Wunn 2003: 411]. Powstanie nowych religii wiąże się z rozwiązaniem wielu złożonych problemów funkcjonalnych i znalezieniem własnej niszy, nic więc dziwnego, że większość takich eksperymentów społecznych kończy się fiaskiem. Religie najczęściej umierają jednak długo, rzadko w czasie krótszym niż życie wyznawców – stąd też wrażenie ich stabilności.

Darwinizm jako teoria socjologiczna,

[w:] Wężowicz-Ziółkowska Dobrosława, Wieczorkowska Emilia (red.), Biological turn. Zwrot biologiczny w humanistyce współczesnej, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice.

Fragment: W ostatnich dekadach pojawia się coraz więcej prób zastosowania darwinizmu w naukach społecznych. W przypadku socjologii przedwczesne jest wprawdzie określenie tego trendu mianem „Biological Turn”, nie zmienia to jednak faktu, że – co pokazuje choćby debata na temat „gender” (niekoniecznie w polskim wydaniu) – konfrontacja dominującego w socjologii modelu konstrukcjonistycznego z rezultatami nauk biologicznych współdecydować będzie o przyszłości tej dyscypliny1 Wspomniana obecność darwinizmu w naukach społecznych przejawia się zasadniczo w dwóch formach: w coraz większym uwzględnianiu wpływu ewolucji biologicznej na ludzką kulturę i społeczeństwa (np. Stephen Sanderson czy Gerhard Lenski)2 oraz w próbach uogólnienia darwinizmu, pozbawienia go wąsko biologicznego charakteru i uczynienia z niego podstawy pod teorię socjologiczną. Temu drugiemu zjawisku poświęcony będzie niniejszy tekst.

W poszukiwaniu socjologicznej „genetyki” religii

PrzegladSocjologiczny

[w:] "Przegląd Socjologiczny" T. 62/4 (2013) s.95-114.

Streszczenie: Neodarwinowska genetyka populacyjna, interpretująca ewolucję w kategoriach dziedziczności, modyfikacji i selekcji informacji zainspirowała szereg prób selekcjonistycznego ujęcia zmiany socjokulturowej. Autor artykułu argumentuje, iż źródłem ich niepowodzeń są uproszczenia tkwiące już w ujęciu przez genetykę populacyjną genu w wysoce abstrakcyjny, oderwany od kontekstu sposób. Kluczem do przezwyciężenia tej słabości jest uwzględnienie drugiego poziomu izomorfizmów zachodzących właśnie na poziomie kontekstu (genotypu, organizmu i gatunku). Pozwala to precyzyjnie określić ewolucyjną rolę kulturowej mutacji, rekombinacji i dryfu, co autor demonstruje na przykładzie religii. Z tej perspektywy organizacje eklezjastyczne stanowią izomorficzny z gatunkiem instrument ochrony zharmonizowanych systemów idei religijnych. Posiadają też jednak izomorficzne z organizmami właściwości umożliwiające znaczną redukcję wpływu mutacji, transdukcji i dryfu na system religijny.

Abstract: The Neo-Darwinian population genetics, interpreting the evolution in terms of heredity, modification and selection of information, inspired a number of attempts to formulate the sociocultural change in selectionist way. The author argues that the key source of their failures, is oversimplification in highly abstract and context-ignoring concept of a gene used by population genetics. To overcome this weakness one should include a second level isomorphisms, that occurs at the level of context (genotype, organism and species). This enables to define more precisely the role of mutation, recombination and drift in cultural evolution, as the author demonstrates an example of religion. From this perspective, ecclesiastical organizations are tools for the protection of a harmonized systems of religious ideas, which are isomorphic to the species. They have also, however, properties isomorphic to organisms that enable a significant reduction of the impact of mutations, transductions and drift on religious system.

W poszukiwaniu socjologicznej „genetyki” religii [PDF]

Dziedzictwo klasycznego ewolucjonizmu

Dziedzictwo klasycznego ewolucjonizmu

[w:] Kaczmarek Jerzy, Przestalski Andrzej (red.), 2013, Od przeszłości ku nowym horyzontom. W kręgu historii socjologii, Poznań, Wydawnictwo Naukowe UAM, ss.63-86

Fragment:W porównaniu z teorią darwinowską główną słabość omawianych koncepcji upatruję w określeniu przedmiotu ewolucji. W klasycznym ewolucjonizmie dominowały abstrakcyjne lub uniwersalistyczne rozwiązania pierwszego ze stawianych przez nas pytań: ewoluować miała „kultura jako taka” czy też cała ludzkość. W tym miejscu wypada zgodzić się z nestorem neoewolucjonizmu, Leslie Whitem, że „[t]ylko system może ewoluować. Zwykłe nagromadzenie rzeczy bez organicznej jedności nie podlega ewolucji” (1959: 30). Tymczasem ani abstrakcyjnie ujęta kultura jako taka, ani ludzkość nie stanowią organicznego systemu w empirycznym sensie tego słowa.
Ujęcie takie narzuciło socjologicznemu ewolucjonizmowi perspektywę makro, i to zarówno, jeśli chodzi o przedziały czasu, jak i zakres geograficzny. Gdyby, nie znając dzieła Darwina, ktoś chciał wyrobić sobie zdanie na temat biologicznej teorii ewolucji na podstawie np. prac Tylora, doszedłby do wniosku, że powstała ona po to, by wytłumaczyć powstanie np. ssaków z gadów, a przede wszystkim pochodzenie życia w ogóle. Tymczasem Darwina frapowały różnice między kłowaczem kaktusowym a kłowaczem papugodziobym.

Paradygmat funkcjonalny Herberta Spencera

StuSocjol góra

[w:] "Studia Socjologiczne", nr 2/2013 (209), s.31–46.

Streszczenie: W artykule autor rekonstruuje oryginalny sens, jaki w ramach Spencerowskiego funkcjonalizmu mają pojęcia funkcji, potrzeby, podmiotu funkcji oraz obiektywnych konsekwencji. Wskazuje na zasadniczą odrębność tej koncepcji w stosunku do dwudziestowiecznych teorii funkcjonalnych w socjologii. Choć posługują się one tymi samymi terminami, to nadają im zasadniczo odmienne znaczenie. Fundamentalna jest zwłaszcza dokonana przez Durkheima zmiana sposobu rozumienia terminu „funkcja”, który Spencer odnosił do konkretnego działania (czynności, pracy), a który zaczął oznaczać rezultat oddziaływania. Autor kwestionuje przypisywanie Spencerowi założycielskiej roli dla dwudziestowiecznego paradygmatu funkcjonalnego, wskazując jednocześnie na zapoznaną wagę teoretyczną oryginalnej koncepcji autora Zasad socjologii w stosunku do ujęcia zmodyfikowanego przez Durkheima.

Abstract: In this article, the author reconstructs the particular sense attributed in the Spencer’s functionalism to notions such as function, need, subject of a function and objective consequences. He shows a fundamental difference between this concept and twentieth-century functional theories in sociology. Although they all use the same terms, they give them a remarkably different meaning. Change made by Durkheim in the meaning of the term „function” is of fundamental importance: for Spencer the word “function” meant a specific activity (action, work), but it came to mean the result of an influence. The author challenges the way in which the founding role in the twentieth-century’s functional paradigm is attributed to Spencer. At the same time, he points to theoretical import of the original concept of Spencer in relation to the functional approach as modified by Durkheim.

Teoria ewolucji kulturowej i społecznej Waltera Garrisona Runcimana

art2

[w:] "Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny", R. LXXV (2013), z.1, s.233-247.

Streszczenie: Ostatnia praca Waltera Garrisona Runcimana The Theory of Cultural and Social Selection stanowi nową próbę zbudowania socjologicznej teorii ewolucji w oparciu o neodarwinizm oraz znaczący krok poza dotychczasowe propozycje: torii podwójnego dziedziczenia oraz memetyki. Jednak selekcjonizm, paradygmat, który w niej rozwija, ze względu na zastosowanie uproszczonej biologii ewolucyjnej wymaga zredukowania społeczeństwa do prostej populacji jednostek dziedzicznego doboru i podobnej redukcji kultury. Runciman nie połączył przekonująco neodarwinowskiego populacyjnego podejścia ze swoim własnym systemem socjologicznym. Jednym z głównych powodów jego niepowodzenia jest, moim zdaniem, radykalne zerwanie z klasyczną tradycją socjologii.

Abstract: Walter Garrison Runcinan's recent work The Theory of Cultural and Social Selection is a new attempt to create sociological theory of evolution based on an neodarwinism and a important step beyond the previous propositions of Dual inheritance theory as well as memetics. But the selectionism, a paradigm developed here by the use of simplified evolutionary biology requires the reduction of society to simple population of heritable units of selection and similar reduction of culture. Runcinam has not convincingly integrated neodarwinian populational approach with his own sociological system. One of the main reason of his failure is, in my opinion, his radical break with classical tradition of sociology.

Informacyjny most między biologią a socjologią

informacyjny most

[w:] "Humanistyka i przyrodoznawstwo", nr 18 (2012), s. 45-62

Streszczenie: Tocząca się od kilkunastu lat wśród filozofów biologii dyskusja na temat pojęcia informacji w biologii pozwala rzucić nowe światło na dotychczasowe porażki zastosowania teorii darwinowskiej do kultury oparte na tym pojęciu. Ujawnia także daleko idące homologie między światem biologicznym a społecznokulturowym, co pozwala skorygować program darwinizmu socjologicznego w istotnych punktach.

The discussion among philosophers of biology ongoing for several years on the concept of information in biology can shed light on past failures to apply Darwinian theory to culture based on this concept. It reveals the far-reaching homologies between the biological and sociocultural world, which allow to refine the sociological Darwinism program at the crucial points.

góra

Darwinizm a socjologia

darwinizm a socjologia

w: Bogacz-Wojtanowska Ewa, Gumuła Wiesława, Rębisz Sławomir (red.), Zróżnicowanie i zmienność społecznego świata. Księga jubileuszowa poświęcona Kazimierzowi Z. Sowie, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagielońskiego, Kraków, 2012, s.73-83.

Fragment: Próby stosowania teorii darwinowskiej w odniesieniu do sfery społecznej nieodmiennie wzbudzają kontrowersje. Kojarzą się z ideologicznymi zastosowaniami darwinizmu społecznego i nadużyciami jego nazistowskich epigonów. Uzasadnia to opór, z jakim spotykały się dwudziestowieczne (i nadal spotykają w wieku XXI) próby przerzucenia mostów między naukami biologicznymi a społecznymi, tym razem podejmowane przez samych biologów. Niestety, mosty te często przypominają raczej pomosty abordażowe służące nieuprawnionej (w mniemaniu socjologów) inwazji, prowadzonej często ze znikomą wiedzą o najeżdżanym terenie czy – kontynuując piracką metaforę – zawartości ładowni atakowanego statku.

góra

Ideologiczny heraklityzm a ewolucjonizm

SocjolZyciaReligijn

w: S.H. Zaręba (red.), Socjologia życia religijnego: tradycje badawcze wobec zmiany kulturowej, Wydawnictwo Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Warszawa, 2010, ss.64-80.

Fragment: W ramach socjologii religii ewolucjonizm nie należy do najpopularniejszych perspektyw. Sądzę, że wynika to z tego, iż utożsamia się go tam z jego mocno uproszczoną formą. Jak zauważa Ina Wunn (2003:388) w naukach o religii dominuje rozumienie ewolucji jako procesu jednoliniowego i jednokierunkowego, zmierzającego do określonego celu. Analiza ewolucyjna sprowadza się wówczas do wyróżnienia kolejnych stadiów rozwoju religii i przypisaniu ich do odpowiednich stadiów rozwoju społecznego. W ten schemat myślenia wpisuje się również głośna próba powrotu do ewolucjonizmu, jakim był artykuł Roberta Bellaha Religious Evolution (1964). Również on przedstawia nie tyle teorię ewolucji religii, co kolejny schemat ewolucjonistyczny przypominający te, które cieszyły się popularnością w XIX i na pocz. XX wieku. Sekwencje takie, jeśli przeprowadzone są konsekwentnie, mogą naturalnie posiadać pewną heurystyczną użyteczność, nie stanowią jednak teorii ewolucji religii. Oprócz tego, że teorie te były właśnie jednoliniowe i jednokierunkowe, charakteryzowały się jeszcze jedną właściwością: o ile różniły się co do określenia pierwotnej formy religii (za takie uchodziły magia, fetyszyzm, animizm, animatyzm, totemizm czy ostatnio szamanizm), to wszystkie zgadzały się co do dwóch ostatnich stadiów: politeizmu i, ukoronowania ewolucji religii, czyli monoteizmu, zakładały zatem określony cel ewolucji.

góra

Konflikt między religiami w cyberprzestrzeni

Religijność a duchowość

w: M. Libiszowska-Żółtkowska, S. Grotkowska (red.), Religijność i duchowość - dawne i nowe formy, Zakład Wydawniczy NOMOS, Kraków, 2010, s.349-361.

Kamil Kaczmarek w tekście Konflikt miedzy religiami w cyberprzestrzeni koncentruje się na funkcjonalności konfliktów religijnych. Autor analizuje pola walki w sieci globalnej na przykładzie takich portali, jak Google czy Wikipedia. Śledząc wybrane strony i fora internetowe, opisuje stosowane w tych przestrzeniach środki walki. Konflikty religijne ujawniające się w Internecie - dotyczące najczęściej kwestii historycznych form antagonizmów religijnych -wydają się błahe. Niemniej obecność religii w cyberprzestrzeni sprzyja rozwojowi zjawiska społecznego zwanego indywidualizmem sieciowym, stwarzając warunki do zastąpienia wyznawców poszukiwaczami religijnymi. Ponadto konsekwencją procesów modernizacyjnych jest osłabienie wpływu religii na takie znaczące obszary społecznego życiajak polityka, ekonomia czy demografia. Jednocześnie zauważa się tendencję do wzmacniania oddziaływania religii na tożsamość jednostek.
w: Wprowadzenie, M. Libiszowska-Żółtkowska, S. Grotkowska

góra

Religijność a zróżnicowanie społeczne, a więc czy klasy maja znaczenie

sporNierownosci

w: K.Podemski (red.), Spór o społeczne znaczenie społecznych nierówności, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań, 2009; s: 373-390

Wyobraźnia socjologiczna jest takim stylem refleksji, który charakteryzuje się zdolnością do ujmowania zjawisk społecznych w kontekście historii oraz danej struktury społecznej. Trudno wyobrazić sobie naukowe ujęcie tego strukturalnego usytuowania bez narzędzi intelektualnych dostarczanych przez jakąś teorię zróżnicowania społecznego. Dotyczy to również badań nad religijnością.








góra

Nawróceni na "obcość". Teza psychomanipulacyjna jako ideologiczne narzędzie neutralizacji wpływu apostatów

Komunikowanie

w: J.Isański (red.), Komunikowanie międzykulturowe - szanse i wyzwania, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań, 2009; s: 145-160.

Abstrakt:

Kontakt zaangażowanych wyznawców odmiennych religii (dominującej z członkami mniejszościowych grup religijnych) wiąże się z doświadczeniem obcości w religijnej sferze wartości. Najczęstszą skrajną reakcją antagonistyczną w tej sytuacji jest przypięcie danej grupie etykiety „sekty”. Pojęcie to od dłuższego czasu funkcjonuje jednak w ścisłym związku z zarzutami o stosowanie psychomanipulacji oraz prania mózgu. Zarzut ten (określany przez mnie jako teoria psychomanipulacyjna) inspirowany teoriami prania mózgu z lat 50. i koncepcjami wpływu społecznego zaczęto stosować jako wytłumaczenie konwersji w latach 70. Przedstawiam jak doszło do jego sformułowania oraz dyskusję jaką wywołał wśród badaczy, która wykazała jego pseudonaukowy charakter i doprowadziła do wyłączenia z praktyki sądowniczej. Staram się wskazać źródła żywotności teorii psychomanipulacyjnej wychodząc od fenomenologicznej koncepcji świadomości społecznej P.L. Bergera i pojęcia dominującego nomosu. Perspektywa ta tłumaczy dlaczego konwertyci do religii mniejszościowej traktowani są odmiennie od tradycyjnych jej wyznawców, są bowiem nie tylko heretykami (od hairesis – wybór) ale także apostatami, nie tylko wybrali inną religię, ale odrzucili starą – powszechnie akceptowaną.

góra

Polish Religiousness: Mainstream and Peripheries

w: "Religious Studies and Theology", Vol. 27.1(2008), Equinox Poblishing Ltd, London, 2008, s:43-68

polRelig

z Guest Editors' Introduction :

Polish religiousness—mainstream and peripheries by Dr. Kamil Kaczmarek gives a compelling survey of various currents within the Catholic Church and shows how they react to or interpret fundamentals of the faith. The author tries to depict the Polish religiousness using four major lines of religious divisions: “ecclesia militans” vs. “ecclesia dialo- gans,” patriarchal vs. matriarchal religion, folk vs. “involved” religion, and “orthodox” vs. “dissident” religion. The first division was produced by the history of Poland, especially during the time of partition and/ or political oppression when the Polish Catholic Church became an “ecclesia militans,” while the church in Western Europe could be called rather “ecclesia dialogans.” After the turning point of 1989 both the militant and dialogue traditions paved the way for a new division— closed vs. open Church. The dominant type of contemporary Polish religiousness came into being by the gradual “modification” (urbanization) of traditional folk religiousness. Kaczmarek argues that “modernized” folk religiousness is characterized by ceremony, collectivity, emotionality, “miracularity” (openness to miracles), concreteness of imaginations, and also by relatively strong independence from Church moral and theological teaching. This religiousness is rather more of matrimonial than patrimonial type (the latter implying warlike or intellectualistic). The author also analyzes the situation of non-Catholic religious movements in contemporary Poland. The current position of these movements is shaped by contradictory tendencies: a heritage of traditional Polish tolerance (officially represented mostly by State and Church authorities), and the attitudes of some lay Catholics con- ducting, on the local level, the “cult” struggle with the “sects” which is fueled by sensation-seeking mass media.

z Guest Editors' Introduction Edward Możejko, Kazimierz Z Sowa

góra

Klasyczna teoria charyzmy Maxa Webera. Kilka problemów z empirycznym zastosowaniem

w: R.Drozdowski (red.), Końce i początki. Socjologiczne podsumowania, socjologiczne zapowiedzi, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań, 2007; s:15-34

KonceIPoczatki

Fragment:

Przedmiotem moich badań jest ezoteryczna grupa o charakterze tajnym, Wspólnota Kundaliniego, zwana tak od pseudonimu jej założyciela. Działa ona w Polsce od roku 1979. Założyciele nowych kultów czy religii uchodzą za najbliższe czystszemu typowi przykłady autorytetu charyzmatycznego. Weber podkreślał, że charyzma w najczystszej formie przejawia się właśnie w religii. Stąd też usiłując zrozumieć fenomen powstania nowej organizacji religijnej, jaką jest Wspólnota Kundaliniego, a zwłaszcza najbardziej elementarny składnik tego zjawiska: relację między założycielem a jego zwolennikami, muszę przyjrzeć się samemu terminowi charyzma oraz pojęciu panowania charyzmatycznego. Nie ma niestety zgody wśród badaczy, co należy pod tym terminem rozumieć ani nawet co sam Weber pod nim rozumiał. Wyjaśnienie tej kwestii musi poprzedzać postawienie problemu adekwatności tego pojęcia do rzeczywistości empirycznej.

góra

Wspólnota Kunddaliniego. Rys historyczno-religioznawczy

Nomos

w: "Nomos, Kwartalnik Religioznawczy" nr 59/60(2007), Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków,2007; s:137-156

Fragment:

Wspólnota Kundaliniego należy do najmniej znanych grup ezoterycznych działających w Polsce. Nie ma o niej dotąd wzmianek w literaturze naukowej poświęconej nowym ruchom religijnym. Nieliczne relacje na jej temat pochodzące z lat 80. mają mocno fragmentaryczny charakter, a publikacje prasowe z czerwca 2005 roku dotyczą przede wszystkim pewnych zjawisk patologicznych, jakie w grupie tej miały miejsce, dlatego też warto przybliżyć Czytelnikowi historię oraz podstawy ideologii tej wspólnoty.

W przypadku badań tajnych grup religijnych zawsze należy zachowywać krytycyzm odnośnie źródeł wiedzy. W swoich badaniach nad wspólnotą Kundaliniego oparłem się na trzech kategoriach źródeł. Są to kolejno: relacje byłych członków grupy, relacje osób, które zetknęły się z tą grupą, ale nie zaangażowały się w nią oraz materiały własne grupy i wypowiedzi pochodzące od jej aktualnych członków. Każde z tych źródeł posiada swoje wady i zalety.

góra

Sekty jako problem socjotechniczny

Konstrukcja

w: Konstrukcja czy rekonstrukcja rzeczywistości? Dylematy społecznego zaangażowania.
(red.)M. Korczyński, P. Pluciński

Poznań 2006, Bogucki Wydawnictwo Naukowe, s:207-224

Fragment:

Niewątpliwie powstawanie nowych religii stanowi w naszym kręgu kulturowym dość kontrowersyjną formę zaangażowania społecznego. Zbadań ośrodka OBOP z 1999 roku wynika, że Polacy „działalność sekt” uważają za dziewiąte w kolejności zagrożenie społeczne. Oczywiście takie przekonanie opinii publicznej nie musi odzwierciedlać stanu rzeczy, jako że głównym źródłem, z którego czerpie ona swą wiedzę o problemie, są mass media (Demoskop 2001). Jak naprawdę niebezpieczne są „sekty”? W latach 1992–1998 udało się powiązać z „sektami” raptem 4 przypadki przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu, podczas gdy każdego dnia na naszych drogach ginie 15 osób.Wsumie przestępstw kryminalnych naliczono w tym okresie 49. Do końca nie wiemy, czy były to przestępstwa popełnione przez członków „sekt”, czy przestępstwa, do których „sekty” motywowały, a to ważne rozróżnienie (RoSP 2000: 49). Wydaje się zatem, że uwaga, jaką poświęcają zjawisku prasa i telewizja jest nieco nieproporcjonalna, a alarmistyczny ton wypowiedzi – delikatnie mówiąc – przesadzony.

góra

Herbert Spencer o religii i porządku społecznym

w: Porządek społeczny a wyzwania współczesności,
(red.) A. Sakson

Poznań, 2005, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań, s:99-118.

PorzSpolaWyzwania

Fragment:

Mogą istnieć czworakie związki między porządkiem społecznym a religią. Po pierwsze religia może być rozpatrywana jako uwarunkowana przez jakąś konkretną formę porządku społecznego, po drugie może sama oddziaływać na porządek społeczny, po trzecie możemy rozważać porządek społeczny występujący w ramach religii, a ściślej, w ramach organizacji religijnej, po czwarte wreszcie w pewnych przypadkach i w pewnym sensie możemy mówić o religijności samego porządku społecznego. Te cztery grupy problemów są ze sobą powiązane. Rozpatrzymy niektóre związane z nimi zagadnienia z zamierzeniem zademonstrowania możliwości tkwiących w pewnych pomysłach Herberta Spencera. Socjologia religii Spencera opiera się na założeniu, że odmienne typy organizacji religijnej kształtują się pod wpływem warunków społecznych, z których jednym z najistotniejszych jest typ porządku społecznego dominującego w społeczeństwie.

góra

Herberta Spencera teoria zróżnicowania społecznego

w: "Ruch prawniczy, ekonomiczny i socjologiczny", LXV - # 3 - 2003; ss. 201-215

ruch

Fragment:

Spencer, jak powiada Donald G. MacRea jest socjologiem, którego "nikt nie czyta, wszyscy lżą i wobec którego wszyscy są jego dłużnikami" (cyt. za Szacki 2002:291). Umożliwia to trwanie i rozpowszechnianie, nawet w akademickich podręcznikach wielu nieprawdziwych sądów na temat jego socjologii. Jednym z takich błędnych przekonań jest na przykład teza, że pionierzy socjologii, poza może Marksem w zasadzie nie zajmowali się problemem zróżnicowania społecznego, że dopiero Marks wprowadził do socjologii termin klasa. Autorzy takich sądów dowodzą, że nie zaznajomili się osobiście nie tylko z pracami Spencera (współczesnego Marksowi, ale nie czerpiącego od niego), ale także Comte'a czy Tocqueville'a, u których pojęcie klasa dominuje nawet nad kategorią stan (por. Kozyr-Kowalski 1999:62) Koncepcja Spencera jest o tyle interesująca, że posiada charakter syntetyczny, antycypuje on i łączy wiele różnych podejść, które później często konkurowały ze sobą w naukach społecznych. Teoria zróżnicowania społecznego nie została systematycznie wyłożona w jakimś odrębnym dziele czy rozdziale, jej poszczególne momenty znajdujemy w całym jego dziele (Zasady socjologii). Nie jest w tym jednak Spencer gorszy od Marksa, okrzykniętego twórcą analizy klasowej, którego koncepcję zróżnicowania społecznego również musimy rekonstruować na podstawie praktyki badawczej.

Abstract: The paper analyses main aspects of social differentiation as viewed by Herbert Spencer. Spencer's understanding of social class is dynamie: firstly, he views society as composed of two main classes: sustaining and regulating. Subsequent integration of societies into larger ones initiates arising new classes and social institutions as a rcsult of differentiation of functions and structures. Each of organically related sets of classes is called a system by Spencer. Therefore, the number and complexity of classes inereases along with the development of social organization and structure. Spencer's concept is also three-dimensional: one can distinguish three streams of class analysis in his works, namely functional, gradual and antagonistic. The most important one here is functional. Each system performs different functions: regulative, operative, distributive, etc. Those functions determine the character of its classes. Spencer uses the term class also to denote functionalities of cultural and religious institutions. Their function is to augment life and to subserue needs related to religious sentiments and ideas. Classes in each system are ordered in a gradual manner, according to their role in the system. The concept of class-bias di vi des social systems into two targe classes of different and oflen antagonistic social interests: employer and employee, ruler and subject, etc.

góra

Sekty z innego punktu widzenia

"W drodze" (5, 2001); Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów, Poznań, s:78-88

Wd_okladka

Fragment:

"Czy na temat sekt można napisać jeszcze cokolwiek nowego? Wylano już wszak hektolitry atramentu głównie, choć nie tylko, w prasie katolickiej. Dziesiątki alarmujących ostrzeżeń, świadectw "ku zbudowaniu", informacji przekształcającej się często w tanią apologetykę. Zachęcony lutowym numerem miesięcznika "W drodze", podejmę próbę nieco innego spojrzenia. Naturalnie nie będzie to ujęcie całkowicie nowe, ale mam nadzieję, że w porównaniu ze wspomnianymi wyżej podejściami do tematu poniższe spojrzenie wyda się przynajmniej relatywnie nowe. Zaznaczam, że nie jestem członkiem żadnego ruchu religijnego, nie jestem przez żaden sponsorowany. Nie gwoli taniego efektu, ale gwoli obiektywizmu podejmuję się rzeczy karkołomnej - zamierzam wystąpić w niewdzięcznej roli advocatus diaboli. Zamierzam bronić sekt."

góra

Hegla apologia prawdy

w: Sapientis est ordinare. Opuscula Ludvico Wciórka septuagenario dedicata,
UAM Wydział Teologiczny, 2001, Poznań, s:83-93

sapientis est ordinare

Fragment:

Interesować nas będzie sceptycyzm, a ściślej heglowska z nim polemika i przezwyciężenie w jego Wykładach z historii filozofii. Na wstępie kilka słów tłumaczących taki właśnie wybór tematu. Wiek XX jest przez wielu zwany wiekiem sceptycyzmu. Pewna interesująca uwaga z dziedziny socjologii wiedzy, którą znajdujemy u Hegla pozwoli nam nieco naświetlić powód, dlaczego tak jest. Otóż Hegel zauważa, że rozkwit tej filozofii przypada na okres, który nazywa on światem rzymskim, który cechował się pewną martwotą, zewnętrznością, zasada, którara go przenikała była zasadą abstrakcyjną (sprzeczność i niepogodzenie stosunków republikańskich i despotyzmu cesarzy). W takiej sytuacji, jak powiada Hegel duch ucieka z powrotem do siebie; od istnienia, które nie mogło mu dać żadnego zaspokojenia, do intelektualności, filozofowania. Właśnie w sobie samym i w sobie samotny duch mógł dopiero znaleźć pojednanie. Wydaje się zatem, że sceptycyzm jest jedną z możliwych reakcji jednostki na sytuację, kiedy jest ona zmuszona żyć w obcym, a czasem też wrogim sobie świecie. Jednostka rezygnuje z aktywnego współtworzenia świata, który ją otacza i przytłacza zarazem. Świat jawi się jej czymś obcym - zatraca się w jej świadomości dialektyczność związku między nią a nim. Ucieczka ze świata w filozofię wydaje się, więc zupełnie naturalnym odruchem tak wyalienowanego ze świata ducha. Jak zobaczymy, sceptycyzm jest najbardziej radykalną formą takiej ucieczki, która od tego świata nie chce już niczego. Duch zadowala się samym sobą. Jednakże sceptycyzm, który za cel stawia sobie unicestwienie prawdy prowadzi zarazem do podważenia możliwości jakiejkolwiek nauki. Niezależnie, czy ktoś odczuwa cechujące sceptyków poczucie wyobcowania, czy też się w tym świecie czuje dobrze, o ile chce uprawiać naukę musi spróbować ocalić pojęcie prawdy wobec ataków sceptycyzmu.

Inne

góra


Wypowiedź dla dziennika

Fragment:

Rzeczpospolita

Grupa Kundaliniego skupiła początkowo wiele osób nieprzystosowanych do życia w ówczesnym, komunistycznym społeczeństwie, wyalienowanych, wycofujących się z niego ("zagubionych"), oraz idealistów szukających bardziej otwartych niż katolicyzm propozycji duchowych ("poszukujących"). Dla niektórych wspólnota stała się substytutem rodziny. Grupa ta jednak sama okazała się dla wielu czynnikiem uzależniającym. Czytaj więcej ....

góra

Wywiad: Sekty to pojęcie-maczuga

dla

Fragment:

tyg_no1_logo_ico"Tygodnik nr 1", nr 2/158, 8.7.2005.

"RK:- Ale zdarzały się też poważne przestępstwa w nieformalnych ruchach. Zapewne o wielu nigdy się w ogóle nie dowiemy...

KK:- Autorzy owego raportu MSWiA sięgnęli do informacji we wszystkich zainteresowanych resortach i służbach państwowych. Udało im się powiązać z "sektami" raptem 4 przypadki przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu na przestrzeni lat 1992-1998, podczas gdy każdego dnia na naszych drogach ginie 15 osób. Nie wiadomo, czy sprawy te zakończyły się skazaniem kogokolwiek. W sumie przestępstw kryminalnych naliczono w tym okresie 49. Do końca nie wiemy, czy były to przestępstwa popełnione przez członków "sekt", czy przestępstwa do których "sekty" motywowały, a to ważne rozróżnienie. Pewne sformułowania sugerują, że mogło to być najszersze możliwe ujęcie - czyli obie te kategorie. Tylko, że w takim wypadku największą sektą w Polsce jest Kościół katolicki, bo zdecydowana większość przestępstw w Polsce jest popełniana przez jego wyrodnych członków - to oczywiście podejście absurdalne. Z drugiej strony angażowanie się w nowe ruchy religijne z pewnością wiąże się z ryzykiem, jak całe nasze życie, choć najchętniej porównałbym to do małżeństwa: jest to często związek na całe życie, który może kogoś uszczęśliwić, albo unieszczęśliwić. I oczywiście, jest to sprawa dla dorosłych. Jedyny zarzut, który można by na poważnie postawić np. kundalinistom jest traktowanie dzieci, choć trzeba by udowodnić, że wynika to z nauczania grupy. Nikt nie zrzuca winy na wszystkich wiernych diecezji poznańskiej za to, co ponoć swego czasu robił ich arcybiskup. Wiele zagrożeń związanych z nowymi religiami wiąże się z tym, że ich przywódcy są obdarzani często sporą władzą. Mogą tej władzy użyć dla dobra swych wyznawców, ale niektórzy ulegają pokusie, aby władzę tę przełożyć na coś bardziej konkretnego - pieniądze, albo wpływ polityczny, częściej korzyści seksualne. Gdy robią to kosztem ludzi, którzy im zaufali, grupa ta faktycznie staje się toksyczną sektą." Czytaj więcej ....

Wywiad dla "Życia Rawicza"

ZycieRawiczaLogoWeronika Skrzypczak

Fragment: Badania Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego pokazują, że spada liczba wiernych uczestniczących w niedzielnych mszach świętych. Czy możemy mówić o kryzysie w Kościele?

Tak i to bardzo poważnym. Od przynajmniej początku lat 70. ubiegłego wieku obserwujemy ogólny i systematyczny spadek większości wskaźników religijności katolików w krajach Europy, USA i Ameryki Łacińskiej. Bezpośrednią jego przyczyną, a ściślej, przyczyną jego gwałtowności, są - przynajmniej moim zdaniem - niektóre reformy podjęte na soborze Watykańskim II. W Polsce posoborowe zmiany następowały z opóźnieniem (np. w liturgii czy stosunku do religijności ludowej, otwarcie ekumeniczne i międzyreligijne) ze względu na to, że w okresie konfrontacji z komunizmem, konieczne było raczej zwieranie szeregów niż angażowanie się w ryzykowne reformy. Niektóre z tych zmian jednak miały miejsce, choć dla zwykłych wiernych nie były one bezpośrednio widoczne - jak zmiany w formacji kapłanów i ich kształcenia. Dlatego też w Polsce kryzys przejawił się później, gdy większość z posoborowych zmian można było po roku 1989 przeprowadzić. Inaczej mówiąc, obecny kryzys Kościoła w Polsce to ten sam kryzys, który dotyka cały Kościół na Zachodzie, choć u nas ujawnił się z opóźnieniem.

Życie rawiczaIMG


Poprzednia strona: Publikacje
Następna strona: AMUR